sobota, 8 grudnia 2012

oo6. love story

znalazłam sobie dzisiaj bardzo ciekawy rekwizyt do zdjęć, zobaczcie sami. zastanawiałam się, czy nie zrobić sesji Rysi, tak na zasadzie kontrastu, ale zdecydowałam, że nie, jednak Frania. za mało się nią ostatnio zajmuję.




wiem, nie ma pionków, ale ćśś! 



i to by było na tyle. wiem, część zdjęć jest do siebie strasznie podobna, ale oh well.

Frans: no i wiesz, poznałam dzisiaj takiego super przystojniaka, no poważnie, mówię ci, ciacho jak mało który... i miałam z nim sesje i na sto pro już mnie kocha bla bla~~.
Rysia: cool story

czwartek, 6 grudnia 2012

oo5. gdzie moja lalka ja się pytam

moje maleństwo jeszcze nie doszło, smuteczek. więc siedzę sobie sama w bezprezentowe mikołajki i ubolewam nad swym losem. xD
paczki nie spodziewam się wcześniej niż w poniedziałek, ew.

a żeby nie było smutno (właściwie i tak jest, więc "żeby nie było pusto") łapcie stare zdjęcie Rysi z jakimś monsterem w tle wygrzebane z czeluści fotobloga. fajną miała skorupę na grzywce. :o